Obóz sportowy Dziwnów nad morzem 2020 trwał 6 dni w drugiej połowie sierpnia. Mieszkaliśmy zaledwie 150 metrów od bałtyckiej plaży.
Mieliśmy możliwość uczestniczenia nawet w 7 godzinach treningu dziennie. Oprócz porannej zaprawy (lekki trening przed śniadaniem) były to: bulgarian bag, krav maga i kettlebell. W zajęciach kettlebell można było wybrać między grupą początkującą a zaawansowaną. Ta pierwsza uczestniczyła w kursie instruktora kettlebell i ostatniego dnia, po egzaminie, wszyscy którzy go zdali, otrzymali uprawnienia instruktorskie. Kurs prowadził Lech LEON Kledzik – najstarszy wiekiem i doświadczeniem polski instruktor kettlebell. Grupa zaawansowana szlifowała technikę pod okiem aktualnego mistrza świata, mistrza Europy i zdobywcy Pucharu Świata kettlebell Roberta Jędrzejewskiego.
Dla osób towarzyszących Lech LEON Kledzik prowadził codziennie godzinne zajęcia będące połączeniem pilates, jogi i zajęć “zdrowy kręgosłup”
Organizatorami obozu byli:
Polskie Stowarzyszenie kettlebell i Fitness
Już wkrótce podamy informacje na temat przyszłorocznych obozów sportowych. Zachęcamy do regularnego obserwowania na naszej stronie www aktualnego harmonogramu szkoleń . Oczywiście będzie wśród nich “Obóz sportowy nad morzem Dziwnów 2021”. Planujemy też obozy na Kaszubach, w Bieszczadach i (być może) na Ukrainie (wspólnie z kadrą narodową kettlebell tego kraju).
Poniżej zdjęcia z obozu
Trening krav maga na bałtyckiej plaży pierwszego dnia, krótko po przyjeździe
Drugiego dnia te same zajęcia ale nieco inna sceneria: Park Zdrojowy w Dziwnowie
W tym samym Parku Zdrojowym (którego ogromną zaletą był cień!) drugiego dnia odbyły się zajęcia bulgarian bag. Tego dnia skoncentrowaliśmy się na ćwiczeniach wykonywanych w parach
Obóz sportowy Dziwnów , dalej drugi dzień, tym razem kettlebell. Ćwiczyliśmy na terenie Ośrodka Wczasowego ALKA w którym mieszkaliśmy. Na trening nie było zatem daleko. Jak widać kontynuujemy ćwiczenia w parach tyle że worki zastąpiliśmy kulami.
A teraz relacja z treningu, którego nie zapomnimy do końca życia. Krav maga na plaży o wschodzie słońca. Niezapomniane przeżycie!
Wracamy do Parku Zdrojowego. Trzeciego dnia podczas zajęć kettlebell poznajemy róże rodzaje przysiadów (w tym kultowego “kozaka”), na różne sposoby wyciskamy kule i do znudzenia szlifujemy swingi. Te ostatnie zarówno metodą hardstyle jak i giriewoj sport.
A to jak się Wam podoba? Trening kettlebell na plaży. Super, prawda?
“Latające worki” ćwicznie w parach podczas którego łatwo workiem w głowę dostać.
Jeden, jedyny trening “pod dachem”. Piątego dnia pogoda nieco się popsuła. Większość z nas przyjęła to z ulgą. Mimo lekkiego deszczyku z kulami ćwiczyliśmy na dworze, jednak szkoda nam było moczyć worki. Tego dnia sztandarowy trening bulgarian bag – tak zwany “Protokół 1”
Koniec obozu. Jeszcze inne miejsce do treningu z kulami – “Orlik”. Choć właściwie nie był to trening a egzamin końcowy dla grupy uczestniczącej w kursie instruktora kettlebell. Zadaniem zdających było zaprezentować kilkanaście technik kettlebell poznanych podczas szkolenia.